Walczycie Państwo o prawo do życia niepełnosprawnych dzieci – i bardzo dobrze, że tak ważne są już od chwili poczęcia, ale dlaczego nie pozwalacie im godnie żyć wtedy, gdy się już urodzą? Odmawiacie im prawa do godnego życia, leczenia, rehabilitacji, a ostatnio nawet do edukacji na terenie szkoły. Od nowego roku szkolnego mój syn, który przez kilkanaście lat mógł chodzić na swoje indywidualne lekcje do szkoły, którą bardzo lubi, od tego roku szkolnego zostanie zamknięty w domu. To co dla niego i innych chorych dzieci jest namiastką dzieciństwa i chwilami radości, w tak trudnym
i pełnym cierpienia życiu, zostanie im odebrane, tylko dlatego, że urzędnicy wiedzą lepiej. Stanie się tak na podstawie rozporządzenia Ministerstwa Edukacji.
Czy to jest godne, humanitarne i odpowiadające standardom demokratycznego państwa XXI wieku, w którym Pan jest najważniejszą osobą?
Powołujecie się Państwo na naukę Jana Pawła II, ale czy słuchacie jego słów mówiących o tych najbardziej potrzebujących? Rodzice niepełnosprawnych dzieci, bez wielkich słów i medialnej otoczki opowiadają się za życiem dając przykład każdego dnia.
Panie Prezydencie, prosimy o pomoc dla chorych i niepełnosprawnych !
Z poważaniem:
Jakub Owsianka z synem Piotrem