ROZMOWA Z PREMIER BEATĄ SZYDŁO O NIEPEŁNOSPRAWNYCH W LASKOWEJ

20.08.2018

Po raz kolejny pani Szydło była w moich stronach, więc po raz kolejny z Piotrkiem pojechaliśmy, aby przypomnieć o problemach osób niepełnosprawnych

ROZMOWA Z PANIĄ BEATĄ SZYDŁO O NIEPEŁNOSPRAWNYCH W LASKOWEJ 
Po raz kolejny pani Szydło była w moich stronach, więc po raz kolejny z Piotrkiem pojechaliśmy, aby przypomnieć o problemach osób niepełnosprawnych, które mimo protestu nie zostały rozwiązane. Chciałem zadać pytanie na forum, ale nie zostałem dopuszczony do głosu. Zostałem więc po spotkaniu – udało mi się chwilę porozmawiać i wręczyć kolejną już prośbę o pomoc dla niepełnosprawnych, myśląc naiwnie, że kiedyś się zmęczą i pomogą…

W imieniu Fundacji Ichtiozis oraz jako rodzic niepełnosprawnego i chorego syna zwracam się do Pani po raz kolejny z prośbą o konkretną pomoc dla osób chorych i niepełnosprawnych. 

 

Rząd, który Pani reprezentuje, chwali się dużym dochodem oraz pomocą oferowaną wszelkim grupom społecznym w formie programów +. Niestety, po raz kolejny osoby niepełnosprawne zamiast gotówki, która przecież jest niezbędna do życia, dostają obietnicę pod nazwą „mapa drogowa” .Traktujecie Państwo osoby niepełnosprawne i ich rodziców jak osoby niezdolne do samodzielnego myślenia. Najlepiej świadczą o tym słowa pani minister Elżbiety Rafalskiej inaugurującej program „Wyprawka 300+” mówiącej , że rodzice dzieci wiedzą najlepiej, jak i na co wydać pieniądze. Tego zaufania rząd nie podziela w stosunku do rodziców i opiekunów niepełnosprawnych, oferując po 40 – dniowym proteście w sejmie pomoc rzeczową najlepszą w Waszej ocenie, a nie do końca zgodną z potrzebami. To, co Państwo „dajecie” powinno być standardem w każdym cywilizowanym państwie, a nie wywalczoną formą opieki. Zresztą stosowanie języka pogardy przez niektórych posłów, nazywających rodziców niepełnosprawnych dzieci ”zwyrodniałymi”, na których powinien „znaleźć się paragraf” i przekłamania dotyczące protestu i wysokości otrzymywanej pomocy przez niepełnosprawnych, choćby takich, które pojawiły się w trakcie protestu na stronach Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i wypowiadane przez pana premiera Mateusza Morawieckiego, nie najlepiej świadczą o empatii rządzących i chęci pomocy najsłabszej grupie społecznej. Posłowie skarżą się, że nie mogą przeżyć do pierwszego za ponad 10 tysięcy, ministrom poprawia się los przydzielając nagrody za ciężką pracę będące równowartością 6 -7 letnich dochodów dorosłej osoby niepełnosprawnej, a obywatelom wmawia się, że Polska jest dla wszystkich jednakowa… 

Dlatego jeszcze raz proszę o przeanalizowanie sytuacji osób niepełnosprawnych i niesamodzielnych, które otrzymują obecnie niecałe 900 złotych miesięcznie i w końcu realną pomoc dla tej grupy ludzi. A jeśli nie chcecie pomóc niepełnosprawnym, to jako rodzic niepełnosprawnego syna, wnioskuję o nagrodę dla wszystkich rodziców i opiekunów niepełnosprawnych dzieci i dorosłych za ciężką, bezwytchnieniową pracę przez całe życie swojego dziecka, choć nie ośmieliłbym się napisać, że nam się należy. 
Z wyrazami szacunku: Jakub Owsianka

Autor: fundacja |