Efektem naszych działań było zaproszenie przedstawiciela Fundacji do Ministerstwa Edukacji na rozmowę, gdzie uzyskaliśmy obietnicę pozostawienia uczniów niepełnosprawnych i chorych w szkole, w której mogliby realizować lekcje nauczania indywidualnego.
Pismo, które zostało wysłane do Ministerstwa.
Szanowni Państwo!
W związku z niepokojącymi informacjami dotyczącymi projektu zmian w realizowaniu nauczania indywidualnego uczniów na terenie szkoły wyrażamy swój sprzeciw. Uważamy, że uniemożliwienie odbywania zajęć nauczania indywidualnego na terenie szkoły to dyskryminacja uczniów ze względu na chorobę, pogwałcenie praw osoby niepełnosprawnej i łamanie zasad Konstytucji w sprawie równego dostępu do edukacji. Jest to przede wszystkim działanie nieludzkie, którego nadrzędnym celem jest szukanie oszczędności kosztem dzieci, które przez swoją chorobę i tak są dotknięte, stygmatyzowane i często wyrzucone na margines życia społecznego. Szanowni Państwo, nauczanie indywidualne nie są, jak twierdzi Pani minister Zalewska formą dodatkowych korepetycji, ale czasem jedynym „oknem na świat” i krótkim okresem doświadczenia normalnego życia i dzieciństwa w życiu pełnym cierpienia i odrzucenia przez zdrowe społeczeństwo. Nauczanie indywidualne w szkole to dla niektórych dzieci, miedzy innymi chorych na rybią łuskę to jedyna możliwość wyjścia z domu i spotkania z rówieśnikami. Dzieci z rybią łuską (genetyczną i nieuleczalną chorobą skóry) są odrzucane przez społeczeństwo. W szkole, do której uczęszczają są znani i akceptowani, czują się tam dobrze. Ze względu na dolegliwości, które towarzyszą tej chorobie( świąd, przegrzewanie organizmu ) nie mogą uczestniczyć w pełnym wymiarze godzin w zespole klasowym.
Dla takich dzieci, jak i innych, bo nie sposób odnieść się do wszystkich jednostek chorobowych, nauczanie indywidualne w szkole to najlepsza możliwość edukacji. Jak w XXI wieku można skazać dzieci i ich rodziców na bycie więźniem we własnym domu? Zamiast edukować społeczeństwo w integracji z osobami niepełnosprawnymi, dajecie przyzwolenie na dyskryminację i na odrzucenie osób niepełnosprawnych i chorych oraz wyeliminowanie ich z życia społecznego Jeśli bowiem nie mogą się razem uczyć, to przecież nie powinni i nie mogą w przyszłości razem żyć …
Jeśli ta ustawa miałaby rzeczywiście wejść w życie, bo jednak jeszcze wierzymy, że rozsądek i empatia zwyciężą, powinna być skierowana do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Mamy nadzieję, że głosy rodziców, nauczycieli i organizacji zostaną potraktowane poważnie, a ten haniebny projekt pozostanie tylko projektem.
Autor: fundacja |