REFLEKSJE W 26 DNIU PROTESTU OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH I ICH RODZICÓW W SEJMIE

13.05.2018

Dzisiaj mija kolejny dzień protestu osób niepełnosprawnych w sejmie, a zarazem kolejny dzień kompromitacji, żenady, wstydu i obnażenia prawdziwego oblicza obozu władzy

Dzisiaj mija kolejny dzień protestu osób niepełnosprawnych 
w sejmie, a zarazem kolejny dzień kompromitacji, żenady, wstydu i obnażenia prawdziwego oblicza obozu władzy. I jako rodzicowi niepełnosprawnego syna jest mi wstyd, że reprezentują nas ( naród polski) ludzie bez empatii, sumienia i jakiejkolwiek wrażliwości. Ludzie bezwolni, bez własnego zdania, biernie wykonujący polecenia. Często nadużywają słowo „patriotyzm” w różnych zestawieniach, szczególnie w tym roku – 100 –lecia odzyskania niepodległości. A przecież „patriotyzm” oznacza miłość do Ojczyzny, którą stanowią wszyscy ludzie, niepełnosprawni również. W czym objawia się więc ten patriotyzm naszej klasy rządzącej? Z pewnością nie w miłości do swoich niepełnosprawnych rodaków, świadczą o tym pełne pogardy słowa i zachowania, które obrażają mnie i zapewne wielu rodziców opiekujących się swoimi niepełnosprawnymi dziećmi. Nie zmienią tego śpiewające ławeczki, ani rejsy dookoła świata, a wręcz pokazują prawdziwą twarz władzy – dalekiej od ludzi i ich problemów. 
Ostatnio potraktowano nas ( rodziców i opiekunów) jak margines 

społeczeństwa, nie potrafiących dysponować hipotetyczną kwotą w wysokości 500 złotych. Wszyscy dysponenci zapomnieli, że osoba niepełnosprawna to przede wszystkim żyjący, myślący człowiek – taki, który rozumie i czuje, a oprócz swojej choroby ma takie same życiowe potrzeby, 
jak wszyscy. Najsmutniejszy jednak w całej sytuacji jest fakt, że wszyscy udają zaangażowanie i chęć pomocy, a tak naprawdę czekają na decyzję jednego człowieka, który „bawi się” całą sytuacją i jednym ruchem dokona zwrotu akcji, jakiego niejednokrotnie już byliśmy świadkami. Wobec tego można zadać sobie pytania: po co nam kosztowny sejm i rząd, który niewiele ma do powiedzenia? Czy ludzie przez nas wybrani nie potrafią racjonalnie myśleć, nazwać rzeczy po imieniu, odważnie powiedzieć, co dobre, co złe, podjąć decyzje…. 
I już tylko przychodzi na myśl wiersz Czesława Miłosza, którego prorocze słowa kiedyś się spełniły w innym kontekście historycznym.

Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,
(…) Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy. (Czesław Miłosz „Który skrzywdziłeś” fragmenty)

Barbara Owsianka – matka 17 –letniego niepełnosprawnego Piotrka chorego na rybią łuskę

Autor: fundacja |